Miłość 2.0

Ponad rok temu delikatnie dotknęłam tego tematu, ale obecnie sprawa nabrała innego wymiaru i wymaga naniesienia kilku poprawek.

Miłość bowiem to nie jest łatwa sztuka. Wymaga praktyki, pozbycia się złudzeń, nabycia cierpliwości i zwiększenia tolerancji. Przy tym koniecznie musiałam nauczyć się wybaczać błędy. Z prostego powodu: miłość jest wielopoziomowa. Jednakże jak już jest, taka dopracowana i wypieszczona, jestem cała w skowronkach.

Pierwsza myśl o tytułowym uczuciu to myśl o sobie samej. Kocham siebie, więc innych też potrafię nią obdarzyć. Dla mnie szalenie ważne było pogodzenie się ze sobą, zamknięcie przeszłości, a także wybaczenie sobie i innym. Tym sposobem zrobiłam najważniejszy krok w długim procesie, jakim jest budowanie i utrzymywanie miłości własnej w dobrej kondycji. W końcu będę ze sobą do końca życia, trzeba umieć współpracować.

Co ja robię w ramach tej interakcji? Pozwalam sobie na ryzyko podejmowania trudnych decyzji i działań związanych z obranym celem, nie karcę się za pomyłki, nie oceniam innych, mam pasjonujące zajęcia, szukam w codzienności pięknych momentów, zgadzam się na swoje niedoskonałości, zanurzam się w pięknie muzyki i książek. To wszystko buduje mój świat. Efekt jest sumą radości, smutków, złości, porażek i wiary w siebie. Co się dzieje na zapleczu? Kilka najbliższych osób wie, ile mnie to kosztuje wysiłku, wytrwałości i nierzadko bezmiar wątpliwości i łez. Co dalej? Niewiele dzieli mnie od tego, aby stać się naprawdę obrzydliwą optymistką. Nieciekawa perspektywa.

Miłość 2.0, fot. ANna Piekut

fot. Anna Piekut

Miłość do zwierząt, rodziców, rodzeństwa, dzieci, dalszych członków rodziny i wszelkich istot to potęga. Musisz wiedzieć czytelniku, że z wymienionej grupy najprościej jest kochać zwierzaki. Jest to uczucie bezwarunkowe. One nie chcą, żebyś spełniał jakieś wygórowane oczekiwania, one chcą tylko twojej miłości, a ta wiadomo, wiąże się z ciepłym miejscem do spania, pełną miską, zabawą i przede wszystkim wybaczaniem skandalicznych zachowań. Ta miłość doprowadzi do kolejnych wartościowych rzeczy. Przestajesz jeść mięso, zostajesz wolontariuszem, albo uczestniczysz w akcjach na rzecz naszych braci mniejszych, jesteś coraz bardziej empatyczny i zaczynasz zauważać, że wielu ludzi to idioci.

Na koniec zostawiłam perełkę, czyli związek. To piękna relacja oparta na wzajemnym szacunku i zrozumieniu. Miłość to chęć dbania o drugą osobę, wspólnego spędzania czasu, nawet w milczeniu. Jest to niezwykle wyjątkowa relacja, bez zazdrości, bez niedorzecznych oczekiwań, czasem trudna, bo po przejściach. Spotkałam osobę, z którą chcę się dzielić całym światem. On mnie nie ocenia, tylko stara się zrozumieć, a później już razem wyciągamy wnioski, bo miłość to żaden film w żadnym kinie, ani róże, ani całusy małe duże, ale miłość kiedy jedno spada w dół drugie ciągnie je górze.*

Miłość jest wolnością, uskrzydla i dodaje siły do działania. Daje poczucie spełnienia, bycia w odpowiednim miejscu, czucia się potrzebnym i wartościowym. Miłość nie wymaga poświęceń, bezwarunkowego oddania, służalczości, wymiany przysług. Ona po prosto jest, a jak jej nie ma, wtedy trzeba jej poszukać. W codzienności, pasji, dobrych rzeczach, żyjących istotach, celach, marzeniach i wszędzie, gdzie tylko się ukrywa.

 

* - Zanim pójdę, Happysad, Wszystko jedno, S.P. Records 2004

Anna Piekut

Anna Piekut

Miłośniczka dobrych książek, długich spacerów, rowerowych wycieczek i futbolu. Kociara. Rękodzielniczka.

Komentarze