Hiszpański gość

Podstawą potrawy sa ziemniaki, jajka i cebula. Potem obowiązuje wolność dodatków - wrzucamy to, na co mamy ochotę...

Dziś będzie trochę po hiszpańsku. Co prawda ziemniaki to bardzo polskie warzywo, a zapiekanka z ziemniakami i jajkiem w niejednym domu jest znana jako potrawa domowej kuchni, ale to Hiszpanie wypromowali tortillę zarówno u siebie w kraju jak i na świecie.

Piotr Fajfer - Tortilla

Dlaczego tylko trochę po hiszpańsku? Bowiem zamiast smażyć ziemniaki na tłuszczu a potem zapiekać całość na patelni, ułatwimy sobie życie, by nie ryzykować, że niewprawnemu kucharzowi przekładana masa ziemniaczano-jajeczna wyląduje na podłodze. A przy okazji będzie zdrowiej.

Zaletą hiszpańskiej tortilli jest to, że smakuje zarówno na zimno jak i na gorąco, może więc stanowić niedzielne śniadanie, obiadową przystawkę czy też, pokrojona w kostki i nakłuta na wykałaczki, być przekąską na przyjęciu. Z racji swej struktury będzie bez wątpienia znakomicie wyglądać.

Podstawą potrawy sa ziemniaki, jajka i cebula. Potem obowiązuje wolność dodatków - wrzucamy to, na co mamy ochotę, pamietając jednak, że nie zawsze dobre z dobrym będzie dobre (kto chce się przekonać, niech dorzuci do tortilli np. śledzia).

Tortilla

- kilka dużych ziemniaków ugotowanych na półtwardo
- 1 duża cebula
- pół puszki fasoli czerwonej
- 1 papryka (czerwona lub żółta dla dodania koloru)
- 1 mała cukinia
- 6-8 jaj
- 1 łyżka śmietany
- sól, pieprz

Piotr Fajfer - Tortilla

Z ziemniakami możemy postapić dwojako - oryginalnie surowe ziemniaki kroimy w plastry 2-3mm i szklimy na patelni na złocisty kolor. Jeśli mamy ugotowane, możemy po prostu je pokroić w plastry i odłożyć do miski. Następnie do miski dorzucamy fasolę, paprykę, pokrojoną w plasterki cukinię. Cebulę szklimy na patelni i dorzucamy do całości.
Jajka ubijamy, dodajemy śmietanę, doprawiamy solą i pieprzem i wlewamy do miski. Całość mieszamy delikatnie. Tradycyjnie w Hiszpanii masę taką wylewa się na patelnię, po czym, gdy się upiecze, przewraca na drugą stronę, za pomocą talerza. Trzeba do tego mieć patelnię wielkości talerza i robiąc tortillę na wiekszą liczbę osób, czynność powtarzać. Jeśli ktoś chce, polecam tradycyjny sposob. Ja, z racji lenistwa i niechęci do brudzenia dodatkowego talerza, przekładam do żaroodpornego naczynia - tak, by warstwa miała nie więcej niż 5 cm.

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na jakieś 40 minut (wiadomo, że każdy piekarnik ma swoje fanaberie, więc trzeba uważać i czasem zaglądać, czy sie dopiekła). Gotową tortillę wyciągamy i pozostawiamy do wystygnięcia.
Najlepiej smakuje dnia następnego, wtedy tez znacznie lepiej sie kroi niż wyciągnięta prosto z piekarnika.
Tym, którym w potrawie zabrakło mięsa, proponuję dorzucić pokrojone w plasterki chorizo. A jeśli już przy chorizo jesteśmy, to wiecej o nim będzie następnym razem.

ps
Hiszpanie jadają tortillę smarując ją majonezem lub aioli. Polecam sprobować.

Piotr Fajfer

Piotr Fajfer

Na co dzień organizuje  profesjonalne sesje zdjęciowe, współpracując ze specjalistami od stylizacji i wizażu.

W wolnych chwilach chwyta za rondel i patelnię. Pasjonat kuchni z całego świata, z przyjemnością łączy ekstrawaganckie smaki z klasyką.

Strona internetowa:
www.piotrfajfer.com

Komentarze