Na cztery sposoby... śledź

Śledź... Chyba jedna z najbardziej popularnych ryb. Od dawien dawna kluczowa w rybołówstwie. Jedna z ważniejszych potraw na wigilijnym stole, zaraz obok karpia i barszczu. W Polsce najpopularniejszy w oleju i rolmopsach, trochę rzadziej po kaszubsku czy opiekany. Norwegowie przyrządzają śledzia na ponad sto sposobów, Szwedzi mają kiszonego, którego potrafią zjeść tylko najtwardsi, ze względu na niesamowity odór, jaki powstaje podczas kiszenia i przechowywania tego specjału.
Dziś nie będziemy aż tak katować naszych Czytelników. Zaprezentujemy śledzia na 4 sposoby - by każdy mógł wybrać coś dla siebie.

Klasyczny (prawie) śledź w oleju

- 500g filetów śledziowych,
- 3 duże cebule,
- 2-3 łyżki musztardy Dijon,
- olej słonecznikowy,
- sól, pieprz do smaku.

Filety sprawdzamy czy nie są zbyt słone, jeśli tak trzeba je wymoczyć. Następnie smarujemy je musztardą, po czym kroimy w kawałki. Cebulę siekamy w kostkę, mieszamy w dużej misce z częścią oleju i młotkowanym pieprzem. Dorzucamy śledzie, delikatnie mieszamy. Całość wkładamy do słoika i w razie potrzeby uzupełniamy olejem.
Odstawiamy do lodówki na minimum 4 dni.

Śledź z suszonymi pomidorami i kaparami

- 500g filetów,
- 3-4 duże cebule,
- 1 słoik pomidorów suszonych,
- 1 mały słoik kaparów,
- sos sojowy,
- ocet jabłkowy,
- olej słonecznikowy,
- pieprz.

Śledzie moczymy - należy zwrócić uwagę, że kapary są słone, pomidory suszone również, więc śledzie należy wymoczyć trochę bardziej niż tradycyjnie. Każdy płat śledziowy przecieramy octem. Kroimy w kawałki i odkładamy do miski.
Cebulę kroimy w półplasterki i dusimy na oleju z suszonych pomidorów, gdy lekko zmięknie dorzucamy pomidory pokrojone w kawałki i kapary. Doprawiamy pieprzem i sosem sojowym do smaku. Całość pozostawiamy do wystygnięcia. Mieszamy z kawałkami śledzi i wkładamy do słoików, w razie potrzeby dolewamy oleju.
Odstawiamy do lodówki na kilka dni.

Śledź z wędzonymi śliwkami

- 500g śledzi,
- 3-4 duże cebule,
- 2 garści śliwek wędzonych,
- olej słonecznikowy,
- sos sojowy,
- ocet jabłkowy lub biały ocet winny,
- kieliszek nalewki śliwkowej (opcja).

Śledzie moczymy jeśli jest taka potrzeba. Smarujemy filety delikatnie octem, kroimy w kawałki i odkładamy. Cebulę kroimy w cienkie plasterki i dusimy na oleju podlewając sosem sojowym do smaku. Dokładamy wędzone śliwki pokrojone w połówki, wlewamy nalewkę. Dusimy przez chwilę i odstawiamy do ostygnięcia. Następnie mieszamy z kawałkami śledzi i przekładamy do słoików.
Odstawiamy na kilka dni.

Śledź z pieczonym jabłkiem w sosie majonezowo-śmietanowym

- 500g śledzi,
- 2 łyżki majonezu,
- mały kubeczek śmietany,
- dwa jabłka,
- 3 cebule,
- ocet jabłkowy,
- olej słonecznikowy,
- pieprz.

Wymoczone śledzie mieszamy z pokrojoną w talarki cebulą, pieprzem, octem i olejem. Odstawiamy na kilka dni. Przed podaniem obieramy jabłka, kroimy je w kawałki i obsmażamy krótko na maśle. Majonez łączymy ze śmietaną i dodajemy do odsączonych śledzi i cebuli. Delikatnie mieszamy. Przed podaniem dodajemy jabłka.

A jakiego śledzia Wy lubicie?