I wtedy jakiś ch...

Moja znajoma zawsze powtarza (a ja uważam to, co mówi, za jedną z najważniejszych prawd życiowych), że zawsze i wszędzie jakaś kurwa się znajdzie. Tu od razu zaznaczę, że – jak twierdził jeden z moich profesorów (a ja jego słowa również uznałem za jedną z najważniejszych prawd życiowych) – prostytutka to piękny i romantyczny zawód, natomiast kurwa – to charakter. A posiadacze owego charakteru… cóż – są ich miliony…

Naprawdę fajna firma

Doskonałym przykładem obecności wrednych małp są miejsca pracy. Sklepy, fabryki, korporacje – wszystko jedno. Każde z nich byłoby naprawdę miłe, gdyby nie jakiś ch… Albo jakaś p… Taka jedna menda potrafi sterroryzować wszystkich, włącznie z kierownictwem. Knuje, kabluje i kłamie jak z nut. Wie na dodatek, jak skutecznie omotać współpracowników (przynajmniej niektórych). Zwykle jest też ogarnięta jakąś chorą obsesją. Na przykład obsesją bycia najlepszym (takie poczucie misji). Gdyby nie ta jedna menda, to byłaby naprawdę fajna firma, czyż nie?…

fot. Bianca Berg, CC0

To on, ten…

Rodzina to świętość (podobno), ale i w rodzinie jakaś kurwa zawsze się znajdzie. No dobrze – to nie musi być matka, ojciec czy rodzeństwo, czasem trzeba poszukać trochę dalej. Ale znajdzie się niemal na pewno. To przez tę właśnie mendę nie lubisz rodzinnych uroczystości. To przez nią Gwiazdka kojarzy Ci się z darciem mordy. A z wakacji (jeśli w przypływie głupoty zdecydowałeś się na wspólny wyjazd z tym czymś…) wracasz zmęczony i wściekły, wciąż od nowa słuchając utworu zespołu Dr Hackenbush o wdzięcznym tytule To on, ten skurwysyn.

Prawa statystyki

Albo sklepy, punkty usługowe, gabinety lekarskie… Wszystko byłoby super, gdyby nie ta bladź, prawda? Lekarze mili, a na recepcji złośliwa lampucera. Sprzedawcy sympatyczni, poza tym jednym, co to go nawet własna matka nie znosi. Aptekarki pomocne, z wyjątkiem tej wiecznie nieszczęśliwej, złośliwej Pani Problem. Nie ma, po prostu nie ma miejsca, które wolne jest od kurewstwa. To chyba prawa statystyki. W końcu, jak już wspominałem, takich mend są miliony.

Dlaczego zatem…

Jeśli o mnie chodzi, to tak – zaakceptowałem rzeczywistość. Wiem, że zawsze i wszędzie jakaś kurwa się znajdzie. Dzięki temu nie żyję złudzeniami. Jestem właściwie przygotowany. Nie ufam każdemu, kto się do mnie uśmiecha, zwłaszcza jeśli ma krzywy zgryz (albo w ogóle ryj…). Do dziś natomiast zachodzę w głowę, dlaczego na przykład właściciele sklepów nic z tym nie robią? Przecież taka jedna menda odstrasza masę klientów. Ci, którzy mają honor, nigdy więcej nie wrócą. Straty – ot co. Dlaczego zatem takiej mendy właściciel zwyczajnie nie wypieprzy? No tak, bo to nie prostytutka. To charakter…