Energetyczna czerwień

Lubię ściany w swoim mieszkaniu. Lizane słońcem w ciągu dnia, w nocy księżycem, napełniają mnie spokojem.

Na razie w większości ascetyczne czekają na etap artystycznego szału mojego dziecka. Pierwsze cienkie, czerwone kreski na śmietankowym tle już za nami.

W pracowni złota ściana zarezerwowana jest dla mojego ślubnego płaszcza uchikake. Krwistoczerwony jedwab, haftowany ręcznie w żurawie, sprowadzony prosto z Japonii przypomina mi jeden z najważniejszych dni w moim życiu. Czerwień energetyzuje mnie na cały dzień i przynosi inspiracje.

ślubny płaszcz uchikake, fot. Marcin Kobus
fot. Marcin Kobus

W salonie wisi jeden z obrazów mojego autorstwa. Mroczny, w całości pokryty fakturą, nastroszony jak kogucik przed walką. Mam już małą kolejkę wielbicieli mojej sztuki, ale mój mąż oprotestował pomysł pozbycia się go. Przynajmniej dopóki nie namaluję godnego następcy, nikt go nie może tknąć.

Obraz Joanny Miszteli

Fioletowa ściana w sypialni czeka sennie na jaśniejszy odcień i ramki z naszą prywatną historią. Ma być eklektycznie. Na razie fruwają po niej motyle wśród kwiatków nad łóżeczkiem Laury.

Nasze ściany małymi krokami zmieniają się prowadząc nasz osobisty dziennik, ale znając nasze zamiłowanie do przeprowadzek, to nie są ostatnie ściany, które nas widziały.

Joanna Misztela

Joanna Misztela
Joanna Misztela w obiektywie Filipa Araszkiewicza

Projektantka mody i blogerka, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, Wyższej Szkoły Sztuki Stosowanej w Poznaniu oraz Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie. Właścicielka Misztela Studio Projektowe, tworzy autorskie kolekcje bielizny, sukien ślubnych, odzieży i biżuterii.

Strona internetowa: www.misztela.pl.

Na ścianie

Na ścianie

A Ty co powiesisz na ścianie gabinetu, salonu czy sypialni?

Komentarze