Nowe wspaniałe życie

Może zacznij malować? Pisać? Tworzyć? Kleić z gliny? Zrób sobie swoją galerię. A potem zaproś znajomych. Masz jak w banku, że któryś z nich przekaże twojemu ex, jak świetnie sobie radzisz.

Stało się. Odszedł. Czujesz się samotna, zraniona, oszukana. Siedzisz skulona w fotelu i rwiesz włosy z głowy. Prawdę mówiąc, szkoda czasu, ale rozumiem, że musisz się wypłakać. Gdy wreszcie skończysz z tym bezpodstawnym lamentem, przeczytaj znajdującą się poniżej instrukcję obsługi swojej świeżo darowanej wolności, a gwarantuję, że wkrótce będziesz fruwać ze szczęścia:

1. Odkop spod ziemi wszelkie stare, nowe i potencjalne przyjaźnie. Właśnie pożegnałaś człowieka, który swą mrukliwością zabijał radość bycia w towarzystwie i teraz możesz do woli spotykać się z tymi wszystkimi koleżankami, których on nie tolerował. Przyjaciółki są niezbędne. Takie prawdziwe, z krwi i kości, co się napiją z tobą wódki, wysłuchają cierpliwie i pozwolą płakać w rękaw. Nie szukaj porad w internecie. Na hasło „rzucił mnie facet” wyszukiwarka podpowiada cynicznie: na łóżko…

2. Kup sobie te wszystkie kolorowe pisma, babskie komedie, romansidła, „durnowate” wyciskacze łez, czyli wszystko to, czym udawałaś przed nim, że gardzisz. Rozsyp je po mieszkaniu i pamiętaj, że jesteś kobietką, trzpiotką, przysłowiową blondynką, która nade wszystko kocha się zryczeć przy Tytaniku. I to jest właśnie w tobie cudowne.

3. Idź na ciuchy. Najlepiej do szmateksu. Nie ma nic lepszego od epokowej kiecki za grosze, w której wystąpisz na zakazanej do tej pory trzydniówce. Nie zapomnij przy okazji, że zaoszczędziłaś kupę forsy i z czystym sumieniem możesz ją puścić na wściekle czerwoną pomadkę, której do tej pory nie odważyłaś się użyć.

4. Chcesz coś w sobie zmieniać, nie daj Bóg, katować się na siłowni, by schudnąć? Niepotrzebnie. Jesteś cudowna. Tylko uwierz w siebie. Poza tym, to bzdura, że mężczyźni lubią chude laski. Jeśli on tak twierdził, to znaczy że jest gejem. Kup sobie zatem ulubiona kremówkę i zjedz ją przed telewizorem, w porze TVN TURBO, pamiętając oczywiście, by przełączyć na TVN STYLE.

5. Zacznij chodzić nago po domu. Względnie we frymuśnej bieliźnie. Koniecznie w tych zabójczych butach, które trzymałaś w szafie przez trzy lata, bo mimo, że miałaś faceta, nigdzie z nim nie chodziłaś. Mówisz, że jesteś sama w domu i nikt cię nie widzi? Nieprawda. Widzi cię najważniejsza osoba na świecie. Ty.

Nowe wspaniałe życie / Pixabay CC0
fot. Pixabay, CC0

6. Zapisz się na salsę. Albo na zumbę. Albo jeszcze lepiej – na tango. Zapisz się na cokolwiek, co sprawi, że poczujesz radość bycia z innymi. Jeśli jednak jesteś samotnikiem, nie chce ci się jechać do klubu, albo nie masz pieniędzy na kurs – pożycz od przyjaciółki (patrz. pkt 1) koncert Madonny, włącz volume na max i poszalej w salonie. I żeby ci do głowy nie przyszło, że robisz to po to, by zrzucić jakieś kilogramy. Przeciwnie, jesteś obłędnie atrakcyjna i po prostu lubisz tańczyć.

7. Zacznij mówić to, co myślisz. Głośno i wyraźnie. Nie wstydź się. Nie zasłaniaj rękami ust. Nie ustępuj. Nie schodź z drogi. Nie oddawaj najlepszej porcji tiramisu żadnemu facetowi, który ma focha, w nadziei, że zobaczysz na jego twarzy uśmiech. Nie zobaczysz.

8. Odkryj w sobie pasję. Nieprawda, że jej nie masz. Każdy ma jakąś pasję. I każda jest super ciekawa. Zbieranie grzybów? Fotografowanie motyli? Ba, nawet obserwowanie mrówek faraonek może być odkrywcze. Pamiętaj, że teraz wreszcie nikt ci nie będzie w tym przeszkadzał.

9. Powieś na ścianach swoje ulubione obrazy, te wszystkie, które mu się nie podobały. Nawet jeśli miałyby to być plakaty Johna Deppa z Bravo Girl. Otocz się rzeczami, na które lubisz patrzeć. Które pomogą ci zbudować twoją siłę, dodadzą ci energii. Może sama zacznij malować? Pisać? Tworzyć? Kleić z gliny? Zrób sobie swoją galerię. A potem zaproś znajomych. Masz jak w banku, że któryś z nich przekaże twojemu ex, jak świetnie sobie radzisz.

10. Oglądałaś ten film „Poznasz przystojnego bruneta”? Natychmiast obejrzyj. I zapamiętaj żelazną zasadę wszystkich rozstań w historii ludzkości. Otóż w ogólnym rozrachunku, z perspektywy czasu – to kobieta zawsze wygrywa. A dzień rozstania jest pierwszym dniem jej nowego wspaniałego życia.

Sylwia Kubryńska

Sylwia Kubryńska

Pisarka i blogerka związana z gdańskim środowiskiem literackim.

Prowadzi Najlepszego Bloga na Świecie*
www.kubrynska.com

Sylwia Kubryńska poleca:

BaBa

Komentarze