1001 sposobów na głód

Będąc dzieckiem kochałam cukier. Niemal wszystkie dzieci kochają cukier, natomiast te, które za nim nie przepadają, najprawdopodobniej nie miały z nim styczności. Z cukrem i śmietaną mogłam zjeść wszystko i wszędzie. Samą śmietanę z cukrem także, ale nie o tym dziś będziemy rozmawiać.

Pewnego razu moja szanowna rodzicielka przeżyła lekki wstrząs kulturowy, widząc jak jej kilkuletnie potomstwo z zapałem pałaszuje ziemniaka pokrytego gęstą pierzynką tzw. osiemnastki i niewiele cieńszą warstwą cukru. Na pytanie dlaczego popełniam taką zbrodnię kulinarną, podobno dość rezolutnie odpowiedziałam, że przecież ziemniaka da się zjeść ze wszystkim. I była to prawda.

Wersal uniwersalności

Wszyscy wiemy, że nie kłamałam, albowiem łatwiej spotkać człowieka, który czekolady nie zje, niż odmówi ziemniaka. Najpopularniejsza przekąska? Frytki. Stały element krajobrazu polskiego – i nie tylko! – talerza? Ziemniaki gotowane. Purée ziemniaczane. Kotleciki z ziemniaka. Babka ziemniaczana, zarówno wytrawna jak i deserowa. Młode ziemniaczki z koperkiem. Delicje i rozkosze podniebienia, które faktycznie odnalazły swoje miejsce w ogrodach wersalu. Początkowo była to roślina jedynie ozdobna, później dopiero odkryto ich potencjał kulinarny. Chociaż ów pałac ostatecznie nie cieszy się dobrą sławą, zachęcam do potraktowania ziemniaka równie poważnie co dworzanie francuskich władców.

W mundurkach czy smokingach?

Kompletna historia bulwy o tysiącach odmian i kolorów dostępna jest w internecie od ręki, tym samym nie zamierzam zanudzać Państwa tym kto i komu kiedy i co przywiózł, oraz jakich uczuć mogło to być wyrazem. Natomiast zdaję sobie sprawę, że zadomowienie się ziemniaka w kuchni europejskiej, jego dostępność oraz niewielkie wymagania uprawy sprawiły, że traktowany jest zgoła niestarannie, w skrajnych przypadkach po macoszemu i bez wyczucia.
A to błąd.

fot. Jan Antonin Kolar, CC0

fot. Jan Antonin Kolar, CC0

Przede wszystkim, ziemniaki powinny być odpowiednio dobrane do okazji. Nie mówię o zabieraniu ze sobą warzywa na uroczystości rodzinne w formie ozdoby, chociaż oczywiście można. Jesteśmy ludźmi wolnymi, wszystko można. Natomiast zanim dojdzie do czynności prowadzących do przygotowania posiłku, zachęcam do zapoznania się z właściwościami konkretnych odmian dostępnych w bliższej lub dalszej okolicy. Do sałatki nadadzą się odmiany typu Vineta, Denar lub Ditta. Placki i frytki najlepsze będą jeśli na scenę wkroczy Irys lub Sante. Natomiast gnocchi, pyzy lub kopytka udadzą się na pewno przy pomocy Bryzy lub Tajfuna. Fantastyczne nazwy, prawda?

Dla tych, którzy nie prowadzą diety pozbawionej produktów odzwierzęcych przyda się informacja, że ziemniak kocha mleko. Zatem mleka należy dodać do wody w proporcjach 1:1 – samo mleko będzie się pienić i przypalać, utrudniając proces. Nie zaszkodzi również dodać 3-4 ząbków czosnku i odrobiny nasion kminu, podkreślą one właściwy smak ziemniaków i wydobędą z nich to co najlepsze.

Te kilka uwag to jedynie początek smacznej przygody, którą można przeżyć z tą pozornie niepozorną bulwą. Podpowiedziałam trochę, pozostałe 988 pozycji pozostawiam do dyspozycji wyobraźni kucharza. Smacznego!

Kinga Wiklińska

Kinga Wiklińska

Zafascynowana smakami Azji, kucharka z zawodu i powołania. Prywatnie tworzy wegańskie słodkości i zwiedza świat z kotem Syriuszem.

Komentarze