Wskoczyć do obrazu
Jego obrazy, może nieco staroświeckie, może niedające się przełożyć na współczesny język ikonografiki internetu.
- 16.12.2015
- Style
- Na ścianie
Ponieważ wszystko już było (a co dobre raczej nie wróci), zostało mi chyba marzyć o malowniczej belle époque. Na swój, nieco pokrętny, ale najwspanialszy sposób pokazuje ją Henryk de Toulouse-Lautrec.
At the Moulin Rouge, Henri de Toulouse-Lautrec, 1892-1895, fot. Public Domain
Jego obrazy, może nieco staroświeckie, może niedające się przełożyć na współczesny język ikonografiki internetu – na pewno są pełne życia, jego tętna, ruchu, zapachów, dźwięków… Idąc za Woodym Allenem (tym z Purpurowej Róży z Kairu) patrząc na W Moulin Rouge można się pomylić, rozpędzić – próbować wskoczyć do obrazu (a może to raczej Tytus de Zoo z Księga XVIII. Tytus plastykiem?)
Olgierd Rudak
Prawnik i publicysta prawny, liberał-ekscentryk, miłośnik świeżego powietrza, piwa pilzneńskiego i IPA, dobrej literatury historycznej i biograficznej. Na co dzień dostępny pod adresem czasopismo.legeartis.org.
Na ścianie
A Ty co powiesisz na ścianie gabinetu, salonu czy sypialni?