W ostatnich tygodniach roku

Gdy zaczynał się rok 2020 czułam, że będzie to interesujący czas, że coś się stanie. I wynikało to choćby z takiej niezwykłej, okrągłej liczby dwóch dwudziestek.

Rok się już kończy i zastanawiam się, jak wiele zmieniło się w moim życiu i to wcale nie w wyniku pandemii i wprowadzonego niekompetentnie reżimu sanitarnego. Powodem zmian była moja postawa wobec światowej paniki i swoistego zatrzymania – postawa akceptująca, a zarazem posiadająca swoją drogę i realizująca ją z  rozmachem.

Jak wielu z nas postawiło wszystko na jedną kartę, wierząc w siebie i swój sukces, zmieniając życie lub szkodliwe nawyki? Myślę, że liczba takich osób jest zbliżona do tego drugiego bieguna – trudnych doświadczeń, stanów depresyjnych czy powrotu do destrukcyjnych zachowań. Bardzo wyraźnie tu widać, jaką siłę ma nasza wolna wola. Wychodzi też prawda na temat tego, w jaki sposób dbaliśmy o naszą psychikę oraz odporność w ostatnich latach.

fot. Moritz Knöringer, CC0

fot. Moritz Knöringer, CC0

Zamykamy ten rok nauczeni istotnych rzeczy na swój temat, niezależnie czy są to aspekty pozytywne czy też negatywne, które warto przetransformować w swoją moc. Przed nami rysuje się także świat przyszłości pełen niepewności. Bowiem trudno jest przewidzieć kolejne fale, jak i kolejne obostrzenia, mogące skutecznie podciąć skrzydła przedsiębiorcom czy pracownikom kultury. I wreszcie – trudno jest nawet wyobrazić sobie, jak zmieniły się społeczeństwa i poszczególne państwa w wyniku doświadczeń roku 2020.

Ponownie wygląda na to, że w obliczu wyczekiwanego 2021 roku, nadal jesteśmy zmuszeni patrzeć przede wszystkim na siebie. Zadbać o swoje zdrowie, odporność psychiczną i fizyczną, o swój rozwój oraz realizację swoich talentów i umiejętności w świecie. Tylko te małe kroczki, stopniowo wprowadzane zmiany i zadbanie o własne podwórko, dają nam pewność siebie i poczucie spełnienia, które następnie możemy przekuwać na coraz większe obszary życia, dotykając tym także innych ludzi. Zasilając ich swoją odwagą, zrównoważeniem i prostą, można rzec, pierwotną wiarą możliwość egzystencji na własnych zasadach, w zgodzie z naturą i swymi prawdziwymi pasjami.

Skoro na każdy Nowy Rok przygotowujemy listę postanowień, to wygląda na to, że na rok 2021 wiele osób będzie myśleć tylko o tym, aby było lepiej/spokojniej niż w poprzednim. Nie bójmy się jednak marzyć i z rozpędem manifestować swoich – nawet najbardziej abstrakcyjnych zachcianek. To właśnie wyobraźnia, siła umysłu pasjonata, który buja się już prawie na krawędzi szaleństwa z miłości do tego, że żyje i może tworzyć – właśnie takie emocje zasilą świat, który nadchodzi. Jest jeszcze trochę czasu na to, aby przemyśleć swoje postanowienia noworoczne i doświadczenia zeszłoroczne. Ja będę zwracać uwagę na to, żeby naprawdę – bez żadnej ściemy – dać się porwać najgłębszym pragnieniom i od razu zapytać: jak mogę działać, by je przyciągnąć, wykreować i czy są faktycznie, od A do Z, zgodne z moją wewnętrzną misją i talentami?

Martyna Borowska

Martyna Borowska

Pasjonatka pisarstwa, filozofii wschodniej, hermetyzmu i mentalnej transgresji.

Otwiera słowem drzwi percepcji na alslowia.pl.

Komentarze