To nie jest wielka sprawa

Niby nikt nie zrobił mi krzywdy, ale czasem bycie niewidzialną jest gorszą krzywdą, niż jawna agresja. Ktoś po cichu odmawia ci prawa do bycia sobą.

23 września obchodzimy Dzień Widoczności Osób Biseksualnych i z tej okazji opowiem Wam swoją historię.

W liceum nie chodziłam na katechezę, chodziłam na etykę. Na studniówkę przyszłam z koleżanką. Nie byłyśmy parą. Po prostu byłyśmy koleżankami. Razem siedziałyśmy przy stole. Razem zatańczyłyśmy. Nie pocałowaliśmy się, nie trzymałyśmy się za rękę. Nic obscenicznego. Byłam dobrą uczennicą, większość nauczycieli mnie lubiła. Tym bardziej dziwiłam się reakcji ksiądza katechety po tej studniówce. Przestał odpowiadać mi dzień dobry, patrzył na mnie, ale widział tylko białą ścianę za mną. Nie chciał mnie widzieć, byłam przezroczysta.

Pierwszy raz w życiu poczułam, co to znaczy być kimś niewygodnym. Nie mieściłam się w jego kategoriach. Poczułam się jakbym na chwilę przestała być człowiekiem. Niby nikt nie zrobił mi krzywdy, ale czasem bycie niewidzialną jest gorszą krzywdą, niż jawna agresja. Ktoś po cichu odmawia ci prawa do bycia sobą. Pozbawia cię fragmentu tożsamości, jakby wycinał organ bez znieczulenia. Byłam zszokowana.

Dla równowagi: jedna nauczycielka pogratulowała mi odwagi. Anna Ciszowska, pani od teatru.
Pani profesor, dziękuję!

fot. h heyerlein, CC0

fot. h heyerlein, CC0

Jestem pewna, że w swoim otoczeniu macie znacznie więcej osób LGBT+, niż Wam się wydaje. Nie dajcie się zwieść uprzedzeniom. To nie zawsze widać na pierwszy rzut oka. Nie wszystkie lesbijki mają krótkie włosy, nie wszyscy geje noszą rurki i różowe koszule. Osoby biseksualne są zazwyczaj zupełnie przezroczyste, bo mamy skłonność nie zauważyć tego, co pośrodku. Koleżanka z pracy. Sprzedawca w sklepie. Kuzynka.

Boimy się. Trudno jest mówić o delikatnych sfera naszego życia. Dlatego milczymy. Żadna okazja, żeby o tym powiedzieć nie wydaje się być właściwa.
Nie chcemy być odrzucani. Chcemy być akceptowani. Chcemy się czuć bezpiecznie. My, ludzie. Chcemy być szanowani. Chcemy być widziani. Tacy, jacy jesteśmy. Nie chcemy być pomijani. Nie chcemy niezręcznej ciszy. Nie chcemy niczego ukrywać, zastanawiać się, czy nie za bardzo się afiszujemy.
Pojawiają się lęki. Uznają mnie za zboczeńca. Wszystkie koleżanki zaczną myśleć, że je wyrywam. Nie będę traktowana poważnie. Będą na mnie krzywo patrzeć. Zostanę uznana za ekshibicjonistę. Bo w końcu nie wypada publicznie mówić o swojej seksualności. Ale to nie tylko seksualność. To sposób, w jakim postrzegasz świat, jak doświadczasz życia.

Świat jest skomplikowany. Ludzie są skomplikowani. Nie róbmy sensacji. Żyj i pozwól żyć innym. Po prostu się szanujmy.

Katarzyna Durajska

Katarzyna Durajska

Etnolożka, lokalna aktywista, copywriterka. Wierzy w odwagę, wrażliwość i siostrzeństwo. Kolekcjonuje filiżanki.

Komentarze