Przesłanie Dana Cogito

Jak to wspaniale, że siedzą z nosami w tych swoich komórkach. Sądzicie, że to nic nie daje? Że to ich zubaża? Ogranicza? Że to im przeszkadza w kontaktach z ludźmi? Nic bardziej mylnego.

Odkąd sięgam pamięcią, w szkole zawsze towarzyszyło nam sakramentalne, wiszące nad nami, dyszące nam w kark Jesteśmy do tyłu z programem. Nie wiem, jakim cudem, ale zawsze wyrabialiśmy się jednak z tym programem. I to bez względu na to, czy przepadł nam miesiąc nauki (bo strajki, bo choroba nauczyciela i brak zastępstwa), czy też nie przepadła nam nawet jedna lekcja.

Jak widzę, obecnie nauczyciele hołdują nadal tej niechlubnej tradycji. Kuriozalne nagromadzenie tak zwanego materiału sprawia, że uczniowie zmuszeni są wejść w wyznaczone im tryby i zaczynają uczyć się tak, by po prostu jak najlepiej zdać test. Efekt? Tytuł Cierpienia młodego Wertera brzmi dla nich jak Życie młodego Turnera (prawda, jakoś tak bardziej swojsko?). Biedny Pan Cogito zmienia się w Dana Cogito, a Romeo i Julia kojarzy się młodzieży przede wszystkim z filmem z Leonardo DiCaprio (skądinąd niezwykle ciekawym!).

fot. Free-Photos, CC0

fot. Free-Photos, CC0

Młodzi ludzie! Jak oni potrafią się w tym, mimo wszystko, odnaleźć! Jak oni potrafią (znacznie lepiej niż my kiedyś) wykiwać nauczycieli, wykorzystując ich nikłą wiedzę na temat tego, jak działa Internet. Znaleźć odpowiedzi na pytania i pytania do sprawdzianów. Znaleźć źródła, w których inni potrafią wytłumaczyć dany temat znacznie lepiej niż ich nauczyciel. Jak oni potrafią się wykłócać, by sprawiedliwej ocenie stało się zadość! I to kulturalnie. Tak, że mucha nie siada.

Jak to cudownie, że współcześni młodzi ludzie są inni od nas. Jak to wspaniale, że siedzą z nosami w tych swoich komórkach. Sądzicie, że to nic nie daje? Że to ich zubaża? Ogranicza? Że to im przeszkadza w kontaktach z ludźmi? Nic bardziej mylnego. Oni potrafią doskonale wykorzystać wszystko, co daje im nowoczesna technologia, do zbliżania się do ludzi, do nauki języków, do rozwoju, do kontaktu ze światem.

Tylko starszyzna nie bardzo to rozumie. Wystarczy zerknąć na pierwsze lepsze konto na Facebooku utworzone przez osobę powyżej pewnego wieku. Dzień dobry Państwu. Ą, ę. Jaki piękny zachód słońca. Ą, ę. Życzę miłego dnia i wesołych świąt. A u mnie, ą, ę, właśnie spadł śnieg, a tu właśnie wygrzewam swoje stare kości na leżaku. A tu wstawiam swoje selfie zrobione od dołu, żeby było widać moje trzy brody. Ę, ą. Brakuje jeszcze tylko W pierwszych słowach mego postu serdecznie Was pozdrawiam.

Lila Górska

Lila Górska

Copywriter z krwi i kości. Polonistka.

Lubi psychologię, zwierzęta i kajakarstwo.
Po nocach, zamiast się wysypiać, czyta książki i ogląda filmy.

Komentarze