Nie wierzę w toksycznych ludzi

Odmieniani przez wszystkie przypadki przez różnej maści coachów i trenerów rozwoju osobistego, pojawiają się w prasie oraz w różnorakich poradnikach.

Są takie wyrażenia, które słysząc, dostaję białej gorączki ze złości. Jednym z nich jest zejść na psy, bo kocham te zwierzęta, a drugim toksyczni ludzie.

Niestety, mówienie o toksycznych ludziach jest ostatnio coraz modniejsze. Toksyczni ludzie odmieniani są przez wszystkie przypadki przez różnej maści coachów i trenerów rozwoju osobistego, pojawiają się w prasie oraz w różnorakich poradnikach. I tym sposobem bezwiednie przeszli do codziennego języka. Kiedyś chociaż bardziej dyplomatycznie mówiło się o trudnych charakterach.

Nie wierzę w toksycznych ludzi, fot. 557453, CC0

fot. 557453, CC0

Hola, hola! A czy ktoś zastanawia się, kim właściwie jest ta mityczna toksyczna osoba?

Mamy dużą skłonność do robienia psychopatów z ludzi, z którymi nie potrafimy się dogadać albo których nie rozumiemy. Niezwykle łatwo przychodzi nam ocenianie ludzi, którzy są po prostu zagubieni i potrzebują pomocy, a nie osądu.

Nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak bardzo krzywdzimy ludzi przyklejając im etykietki. Czy jeśli będziemy kogoś ciągle nazywać leniem, to pewnego dnia zmotywujemy go takim gadaniem do ciężkiej pracy? Raczej nie, a najprawdopodobniej zniechęcimy.

Nic tak nie podnosi mi ciśnienia jak mówienie o toksycznych osobach. Toksyczne mogą być relacje, zachowania, układy, sytuacje, ale nie ludzie. Mówienie w ten sposób o innych ludziach, to totalny brak szacunku do tych ludzi, traktowanie ich z góry. Czasem nawet próba dehumanizacji i przemoc. Bo przecież toksycznemu człowiekowi można wyrządzić więcej złego, niż zwykłemu człowiekowi.

Nie chodzi mi o to, żeby komukolwiek pobłażać. Zamiast przyklejać etykietki, po prostu reagujmy na zachowania. Ilekroć nazywasz kogoś toksycznym człowiekiem, krzywdzisz tę osobę.

Katarzyna Durajska

Katarzyna Durajska

Etnolożka, lokalna aktywista, copywriterka. Wierzy w odwagę, wrażliwość i siostrzeństwo. Kolekcjonuje filiżanki.

Komentarze