Nie patrz!

Życie jest i gdy patrzysz świeżym, spokojnym okiem, po prostu je widzisz. Trudy, znoje, smutki, jak i radości, lekkość, szczęście. To wszystko przeplata się.

Odpocznij. Nie patrz. Zamknij oczy, posłuchaj dźwięków świata wokół. Nie patrz przez chwilę, niech niesie cię muzyka natury, a może nawet i miasta – ale nie patrz. Poczekaj. W końcu ucichnie zgiełk w umyśle. Pojawi się przestrzeń, krystaliczna przestrzeń spokoju. Wtedy dopiero, ale powoli, oddychając – otwórz oczy – i patrz.

Tylko w kontakcie ze swoją wewnętrzną jaźnią jesteśmy w stanie widzieć naprawdę. To, co podpowiada serce harmonijnie współpracujące z umysłem – czy może na odwrót – umysł słuchający serca. Bez tego połączenia w środku, wokół widzimy chaos informacji, plątaninę dyskursów, teatr poglądów i puent obcych ludzi, mediów, polityków, naukowców.

Hierarchia na świecie zdaje się mówić: widzisz to, co ci na górze chcą byś widział. Pokażą ci to na siłę w mediach, również tych społecznościowych. Pokażą ci to na ulicach, w reklamach, w radio. Usłyszysz to nawet od innych ludzi – szefa, rodziców, koleżanki – bo oni uwierzyli, zobaczyli i nie wytrzymają, jeśli ty też nie pójdziesz ich śladem. Uznają cię wręcz za szaleńca i odszczepieńca.

 fot. Marco Da Silva, CC0

fot. Marco Da Silva, CC0

Ale ty się zatrzymaj i nie patrz nigdzie, dopóki nie połączysz się ze sobą w spokoju. Nagle okaże się, że ten natłok informacji i obrazów nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, a nawet – zasłania ją. Życie jest i gdy patrzysz świeżym, spokojnym okiem, po prostu je widzisz. Trudy, znoje, smutki, jak i radości, lekkość, szczęście. To wszystko przeplata się. Dobrze znasz tego wagę i wartość. Dlaczego więc tak łatwo dajemy się omamić obcym wizjom i ślepo patrzymy na twarze udające mądrzejsze? Nikt nie jest mądrzejszy od twojego połączenia z sercem.

Tak, pisząc ten tekst posługuję się znanym już sloganem z filmu Nie patrz w górę. Mówię przekornie także nie patrz, ale tylko po to, by powiedzieć zaraz: naucz się patrzeć z głębi swojej istoty, nie poprzez soczewki i kłamstwa. Odrzuć kalki i struktury, bo one potrafią nawet prawdę tak zniekształcić, że staje się niewiarygodna lub ciężkostrawna. Patrz czysto, bez osądów, wyciągaj wnioski, bądź panem swojego losu, uwierz w niemożliwe, daj się zaskakiwać, nie popadaj w naiwność.

Trzeźwość i świadomość umysłu – to tego nam dziś trzeba. Ale nie osiągniemy tego, jeśli będziemy ciągle patrzeć czyimiś oczami. Spróbuj już dziś zamknąć je, odetchnąć i otworzyć ponownie – widzieć głębię i prawdę. Wyjdź z wyobrażeń i oczekiwań, żyj tak, jakby jutro miał skończyć się świat. Czyli jak? W zgodzie ze sobą i otoczeniem. A przede wszystkim – w prawdzie.

Martyna Borowska

Martyna Borowska

Pasjonatka pisarstwa, filozofii wschodniej, hermetyzmu i mentalnej transgresji.

Otwiera słowem drzwi percepcji na alslowia.pl.

Komentarze