Magia światła

Jeśli ja jestem architektem kształtu i wzoru lampy, rzemieślnikiem, który ją ożywia, to światło jest zaskoczeniem i radością, euforią luminescencji, urzeczywistnioną iluzją, która nigdy się nie nudzi.

Światło – dzięki któremu mogę pracować, obserwować i odpoczywać. Wieczór – kreuje niezwykłe światło i jest najbardziej magiczny. Na ścianach pojawiają się cienie, poświaty, ciepłe i ożywcze bliki jasności i tajemnicze mroki. Światło jest inspiracją i odkryciem. Nigdy nie wiadomo, gdzie się pojawi. Kiedy przenika przez tysiące otworów perforacji kulistej powłoki, szuka najkrótszej drogi do ekranu, na którym zostawia swój ślad. Tym ekranem jest świat codzienny – ściany, meble, kotary.

Calabarte - lampy z tykwy

Jeśli ja jestem architektem kształtu i wzoru lampy, rzemieślnikiem, który ją ożywia, to światło jest zaskoczeniem i radością, euforią luminescencji, urzeczywistnioną iluzją, która nigdy się nie nudzi, bo zmienia się z każdym ruchem swojego źródła.

Calabarte - lampy z tykwy

Moje lampy wykonane są w całości ręcznie z niezwykłego owocu jakim jest tykwa. Tworzę unikalne egzemplarze dla ludzi ceniących sobie najwyższej jakości rękodzieło, precyzję wykonania, oryginalność i niepowtarzalne wzornictwo.

Calabarte - lampy z tykwy

Inspiracje, jakie by nie były, stanowią tylko wstępną stymulację dla umysłu, który w procesie tworzenia sam kreuje i przekształca pierwotne pomysły tak, że efekt końcowy może bardzo różnić się od wstępnych planów. Ta płynność i nieprzewidywalność w tym co robię jest dla mnie bardzo istotna, tym bardziej, że wzór tworzony jest na powierzchni sferycznej. Nigdy nie trzymam się kurczowo wstępnych założeń, mam do siebie zaufanie i uważam, że dając swobodę naszej kreatywności, zdając się na intuicję można stworzyć coś, czego początkowo nie bylibyśmy sobie w stanie wyobrazić.

Calabarte - lampy z tykwy

Calabarte

Calabarte

Za marką kryje się jej pomysłodawca – projektant i wykonawca lamp, Przemysław Krawczyński.

Strona internetowa: www.calabarte.com.

Marka Polska

Marka Polska

Pokazujemy polskie marki. I już!

Komentarze