Mądrze o miłości
Przypadkowe spotkanie w markecie zamienia się w wycieczkę wehikułem czasu do mocno już przykurzonych wysp szczęśliwych. Czy uda im się tam bezpiecznie dopłynąć?
Lata 90. były dekadą dobrych filmów o miłości. Wystarczy wymienić chociażby Bezsenność w Seattle, Masz wiadomość lub List w butelce, by wiedzieć o czym mówię.
Później nadeszły lata dwutysięczne i wydaje się, że – im dalej w XXI wiek – tym z jakością tego typu produkcji coraz gorzej, a słowa mądry oraz film o miłości bardzo rzadko ze sobą sąsiadują. Szczęśliwie znam parę wyjątków i o nich właśnie dzisiejszy felieton.
Blue Jay
Ta propozycja to słodko-gorzka podróż sentymentalna. W oryginalny i nietuzinkowy sposób porusza tematykę straconych szans, siły niedopowiedzeń oraz nieukojonego żalu. Do rodzinnego miasteczka przyjeżdżają dawni kochankowie. Przypadkowe spotkanie w markecie zamienia się w wycieczkę wehikułem czasu do mocno już przykurzonych wysp szczęśliwych. Czy uda im się tam bezpiecznie dopłynąć?
Outside In
On to więzień wypuszczony z zakładu karnego ona – nauczycielka, która przyczyniła się do jego wcześniejszego uwolnienia. Wszystko ich dzieli. Główna bohaterka ma rodzinę, jest starsza, jej eks-uczeń natomiast głowi się, jak odzyskać sens istnienia. Niemal od pierwszej minuty filmu widać jednak, że tych dwoje do siebie ciągnie. Outside In odpowiada na kluczowe pytanie: co jest ważniejsze? Stabilna, ale nudna egzystencja czy życie ryzykowne, a spełnione?
Między słowami
Film starszy od poprzednich, lecz również zasługuje na uwagę. Jest o tym, że miłość można znaleźć nawet na innym kontynencie, że pomaga ona przezwyciężyć życiowe frustracje i, że wcale nie musi być cukierkowa, by była prawdziwa. Drogi Billa Murraya i Scarlett Johansson przecinają się w zadymionym barze tokijskiego hotelu o nieprzyzwoicie późnej godzinie. Murray wciela się w zgorzkniałą gwiazdę telewizji, a Johansson w młodą żonę wiecznie zabieganego fotografa. Niezobowiązująca rozmowa pary cierpiących na bezsenność Amerykanów staje się początkiem wartościowej relacji. Czy znajomość tych dwojga zakończy się wraz z powrotem do Stanów?
Poradnik pozytywnego myślenia
I znów ludzie na zakręcie – tacy są przecież najciekawsi. Z pewnością nikt nie określiłby postaci granych przez Jennifer Lawrence i Bradleya Coopera jako dobrych kandydatów na życiowych partnerów. Oboje zmagają się z poważnymi problemami emocjonalnymi, przejawiają (delikatnie mówiąc) nieprzewidywalne zachowania, a konwenanse mają tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę. Mimo to – a może właśnie dlatego – przeznaczenie zbliża ich do siebie. Dziewczyna daje mężczyźnie ultimatum w postaci udziału w konkursie tańca. Ponieważ stawka jest wysoka, Cooper jest zmuszony się na nie zgodzić. Wspólne treningi sprawiają, że zaczyna ich łączyć dużo więcej niż tylko społeczne nieprzystosowanie. Czy uczucie tak znerwicowanych i zagubionych osób ma jakąkolwiek szansę na przetrwanie?
To by było na tyle. Liczę, że moje rekomendacje się Wam przydadzą.
Marta Wiktoria Kaszubowska
Doktor filozofii, autorka dwóch powieści beletrystycznych - Zapach tytoniu i Brakujące ogniwo, kulturoznawca.
Strona internetowa:
linkedin.com/marta-wiktoria-kaszubowska