Lekcje życia według Davida Brenta

Cały czas pozostaje sobą i dość dobrze czuje się we własnej skórze. Na szacunek zapracowuje bezpośredniością, naturalnością oraz bezpretensjonalnością - cechami, z którymi się urodził.

A kim w ogóle jest ten David Brent? David Brent to główny bohater brytyjskiego serialu The Office w reżyserii Ricky'ego Gervais. Wiem, wiem, znowu Gervais. Cóż poradzić, że uwielbiam faceta?

Na pierwszy rzut oka David Brent nie wydaje się wdzięcznym tematem na felieton – antyteza filmowego przystojniaka, z masą głupich pomysłów i brakiem autorytetu u firmowej załogi. Wraz z kolejnymi upływającymi minutami serialu okazuje się, że Brent nie jest wcale takim nieudacznikiem, na jakiego wygląda i, że z The Office można wyłuskać parę mądrych lekcji.

Znajdź coś pozytywnego w każdej sytuacji.

Życie Davida to seria porażek. Codziennie mówi coś niewłaściwego, rzuca wyświechtanymi żartami i zachowuje się nieodpowiednio do okoliczności. Ale wiecie co? Brent posiada tą szczególną umiejętność, że nigdy się nie załamuje i widząc światełko w tunelu myśli, że to nowa szansa, a nie lokomotywa. Ludzką niechęć tłumaczy brakiem poczucia humoru, ciszę, która zapada po jego wystąpieniach zachwytem widowni, a wizytę na dywaniku u szefostwa koniecznością obgadania istotnych spraw. Dzięki takiemu pogodnemu nastawieniu, funkcjonuje mu się lepiej, łatwiej i ciekawiej.

fot. Ira E, CC0

fot. Ira E, CC0

Bądź sobą. Zawsze.

David Brent jest (jak zdążyliście się już przekonać) człowiekiem specyficznym – śmieszą go dyskusyjne rzeczy, nie ma hamulców obyczajowych a jego próby integracji z grupą są nieudolne. Cały czas pozostaje jednak sobą i dość dobrze czuje się we własnej skórze. Na szacunek zapracowuje bezpośredniością, naturalnością oraz bezpretensjonalnością – cechami, z którymi się urodził.

Nigdy nie rezygnuj z marzeń.

Największe marzenie Davida? Być gwiazdą rocka. Chociaż wszyscy dookoła mówią mu, że nie ma ku temu predyspozycji, on nie słucha sceptyków i robi swoje: wydaje płytę, kręci teledyski, ba, jedzie nawet w trasę koncertową z profesjonalnym zespołem. Nie zdobywa wprawdzie popularności, a jego budżet jest potem poważnie uszczuplony, jednak wraca do Londynu z przeświadczeniem, że odważył się sięgnąć po marzenia.

Nie podchodź do życia zbyt poważnie.

Nie należy przesadzać z życiową powagą. Ustawiczna chęć Brenta do żartów wpędza go w kłopoty i wywołuje w ludziach konsternację, ale dzięki dystansowi do świata, David nie wpada w ciemne doły i doliny, choć przecież by mógł: dobiega czterdziestki (albo jest trochę po trzydziestce – często myli się w zeznaniach), żyje samotnie i nie ma podejścia do kobiet. Mimo, że wielu by się na jego miejscu podłamało, Brent wita służbowe poranki z uśmiechem na twarzy oraz godnym pozazdroszczenia zapałem.

Dlaczego więc warto obejrzeć The Office (dostępne na HBO GO)? Ponieważ oprócz chwil szczerego rozbawienia możecie też liczyć na konstruktywną refleksję i odrobinę zadumy.

Marta Wiktoria Kaszubowska

Marta Wiktoria Kaszubowska

Doktor filozofii, autorka dwóch powieści beletrystycznych - Zapach tytoniu i Brakujące ogniwo, kulturoznawca.

Strona internetowa:
linkedin.com/marta-wiktoria-kaszubowska

Komentarze