Jak zostać wiedźmą w 10 krokach

Poniższe zestawienie jest zestawieniem opartym o nic. Szybko jednak zauważysz, że pisane prosto z serca kobiety, która poznając swoją własną naturę chciałaby może, by więcej jej sióstr uznało swoją wiedźmowatość. Dla dobra świata, rzecz jasna.

Bo wiedźma w końcu to ta, która WIE. Potrzebujemy świadomych kobiet? Jak nigdy wcześniej, odpowiadam. Ale… naprawdę tak irracjonalnych i swawolnych? Jak nigdy wcześniej, odpowiadam. Już czujesz, że świrujesz? To dobry znak!

No więc… Jak zostać wiedźmą w 10 krokach?

Po pierwsze, NIE WIEDZ, że będziesz pisać ten tekst w notesie i sklej sobie wcześniej dla zabawy wszystkie potrzebne do tego palce żywicą z sosny. WIEdźma robi takie głupoty bez zastanowienia. Check? Idziemy dalej!

Po drugie, WIEDZ (prawie) wszystko o świecie, rozum jak co działa i jednocześnie NIE WIEDZ jak żyć i co tak naprawdę wyprawiasz. Check? Wspaniale!

Po trzecie, czytaj z innych jak z otwartych ksiąg, siebie nie rozum ani trochę.

Punkt czwarty – WIEDZ drugiego dnia w nowej pracy, że to nie jest miejsce dla ciebie. Tak, drugiego, mimo, że wszystko w zasadzie jest okej. Albo inaczej – jedziesz swoją turkusową Corsą na randkę z gościem poznanym na grupie nt. astralnych związków, i WIESZ, że to nie ten, ale mimo to jedziesz. Słowem – WIESZ zanim się zorientujesz. WIEdza ta wcale nie przybywa dziarskim, racjonalnym krokiem z umysłu, a przypływa prawie niewidocznym strumieniem mrzonek i przeczuć skądinąd.

fot. Joanna Kosińska, CC0

fot. Joanna Kosińska, CC0

Po piąte – moje ulubione – uśmiechaj się do otwartych szyszek, rozmawiaj z wodą, którą podlewasz swoje rośliny, przepraszaj drzewa za oderwanie im kawałeczka kory. Oznacza to tyle, co kompensacja sobie braku bliskich ludzi, naturą, albo bardziej szlachetne połączenie ze wszechświatem. Nieważne, tutaj możesz wybrać.

Być WIEdźmą, to po szóste, czuć się skrajnie samotną. Check?

To także, po siódme, NIE WIEDZIEĆ po co coś robić, ale to robić. To musisz opanować do perfekcji. Przykładem może być zafarbowanie włosów na fioletowo albo rozpoczęcie pracy na drugim krańcu Polski, bo tak. Komplikująca umiejętność, ale bardzo przydatna w układaniu sobie nietuzinkowego życia.

Po ósme! Musisz widzieć całą masę zależności, kontrastów, drugich stron medali, systemów powiązań, praw rządzących wszechświatem, święte koła życia i śmierci, przeznaczenie i przypadki, konflikty tego świata, paradoksy. Czasami musisz złapać czym jest twój sens życia i figlarnie go zapomnieć. Spróbuj więc nie rozumieć świata, który jednocześnie tak dobrze czujesz.

Dziewiąte – miej wrażenie, że sny są bardziej realne od rzeczywistości. Pozwalaj im kierować swoimi wyborami. Numerologia i czytanie z lotu ptaka też mile widziane!

I w końcu, po dziesiąte. Bycie sobą uważaj za najtrudniejszą rzecz w życiu, podczas gdy niepowszechnie wiadomo, że nie powinno być nic łatwiejszego. No bo wystarczy tylko być, istnieć i nic więcej, prawda? Co jednak sprawia, że przywdziewamy garsonki i komplikujemy sobie bycie?

Jeśli spełnisz 10 powyższych punktów, zgłoś się do psychiatry albo zamieszkaj w lesie i bądź szczęśliwa. Wszystko, co wychodzi poza ramy, tańczy na granicy dwóch światów, jest kolorowe, dające światu radość i trochę dzikości – możesz dodać do listy.

Tak widzę wiedźmę. Świadomą i tulącą samą siebie, z cichym chichotem nad tym jak bardzo jest nienormalna i jednocześnie niesamowita.

Jagoda Rzepka

Jagoda Rzepka

Pasjonatka życia z chwiejnym krokiem, pedagog, dobre ucho, poszukiwacz, wędrowiec, esteta, rękodzielnik.
Człowiek płaczliwy.

Komentarze