Dlaczego już jest jesień?

Nie zgadzam się. Oponuję, protestuję. Mieszkam w wysokiej starej kamienicy, więc okres przejściowy lato-jesień to jest jawny koszmar.

Komu przeszkadzało lato? (Za wyjątkiem rolników, osób nienawidzących upałów oraz dzieci i psów w samochodach przed Lidlem). Ja nie mówię o tropikalnej aurze, którą zostaliśmy w tym roku uraczeni, ale takie solidne 26 stopni i wiaterek, a w nocy niech sobie pada na zdrowie.

Kto wydał – bez konsultacji, dodajmy! – decyzję, że starczy, teraz to już prosta droga do zimy? Dlaczego jak wychodzę rano, to mam na termometrze 7 stopni, a w ciągu dnia 22? Ktoś ewidentnie na nas poluje. Być może NFZ nie wyczerpało kontraktów na zapalenie płuc w tym roku i trzeba nadrobić.

Zresztą, co to za frajda z jesieni, jak wszystko i tak uschło w lipcu. Zostańmy lepiej państwem stepowym. Otworzy się parę wybiegów w ZOO i tadam, warunki na fotograficzne safari w każdym większym mieście. Zaczniemy też uprawiać oliwki – widzieliście ceny oliwy z oliwek? Przecież to ewidentnie płynne złoto.

fot. Chris Lawton, CC0

fot. Chris Lawton, CC0

Wina już robimy, bo klimat nam się ocieplił, a kto wie, może udałoby nam się wyprzedzić Włochy czy inną Francję. Oni już mieli swoje 5 minut. A pomarańcze i grejpfruty przejmiemy od Hiszpanii i Florydy. Wkrótce, cały biznes owoców tropikalnych będzie nasz!

Okej, w porządku, może lato cały rok nie będzie sprzyjać narciarzom i innym fanom sportów zimowych. W porządku, na pocieszenie powiem im – plażowicze też będą mieć przechlapane, bo Bałtyk albo zarośnie sinicami w zieloniutkie bagienko, albo w końcu walną te wszystkie beczki z olejem i radioaktywnymi odpadami, więc tak czy inaczej będzie bezużyteczny. W pierwszym wypadku urządzimy tam największe pole golfowe na świecie, w drugim – przeniesiemy Pomorze w głąb kraju.

Ciepły klimat to też mniej ciuchów. Jeśli wystarczą spodenki i koszulka, to odpadają wydatki na bluzy, swetry, płaszcze, szaliki… Toż to najczystsza w świecie oszczędność! A to oznacza, że będziemy dostawać większe dawki słońca, czyli więcej witaminy D! (Za wyjątkiem: pracowników korporacji, freelancerów, tych, którzy i tak spędzają większość dnia pod dachem i osób z wrażliwą skórą.)

Piwo w plenerze cały rok! Sporty letnie cały rok! Kąpiel w morzu… a nie, wróć. Nieważne.

Nie, nie odmieniło mi się w kwestii globalnego ocieplenia. Po powrocie z urlopu, w przyjemnych 28 stopniach z wiaterkiem, zostałem powitany 14 stopniami i pierońskim wiatrem. Więc tak, jestem trochę rozgoryczony.

Nie wiecie, kto może rozpatrzyć wniosek o przedłużenie lata? Chociaż od dwa-trzy tygodnie… Rzecznik Praw Dziecka?

Michał Zawisza Woyczyński

Michał Zawisza Woyczyński

Anglista, dziennikarz, PRowiec z wykształcenia, zamiłowania, zawodu i innych zrządzeń losu. Obserwator, magister sarkazmu i samokrytyki.

Komentarze