Bo tak...!

Zgadza się, nie jesteśmy najłatwiejsze w obsłudze, oczekujemy zainteresowania i drobnych gestów, bez wcześniejszego informowania o tym.

Na wstępie, powinnam wyjaśnić termin hipokryzja. Szanuję Was jednak na tyle, by żywić nadzieję, iż każda, czytająca ten tekst jednostka, definicji powyższego terminu jest świadoma. Zatem…

Past startowy

Drodzy moi Panowie! Ponieważ w ogromnej większości to Wy, będziecie adresatami wystosowanego przeze mnie apelu, bez smętnego przeciągania, pozwólcie, że polecę w punkt, gdyż podobno jak sami się definiujecie, prostolinijne z was zwierzęta.

Zarzucacie nam, kobietom, delikatnym i bezbronnym istotom, zawiłe aluzje, wieloznaczność, przebiegłe sztuczki manipulacyjne a nawet demagogię? Przyczepiacie się nawet do kropki nienawiści… Kropka nienawiści… to chyba mój ulubiony absurd! Niemalże nie ma dnia lub nocy, bym o tym małym beboku nie usłyszała.
Nosz kurwa!

fot. ShiftGraphiX, CC0

fot. ShiftGraphiX, CC0

Ponad skalę

Zgadza się, nie jesteśmy najłatwiejsze w obsłudze, oczekujemy zainteresowania i drobnych gestów, bez wcześniejszego informowania o tym. Ponad siły co? W końcu Wy, jak przystało na samców alfa, nie potrzebujecie do życia niczego poza adrenaliną i testosteronem.

Banał

Tacy jesteście nieskomplikowani, że szczęka na podłodze, mózg na suficie. Proszę zatem moich wspaniali Macho wyartykułować, dlaczego podchodząc do dziewczyny, nie potraficie po prostu, bez żadnych śmiesznych ceregieli powiedzieć: Słuchaj, podobasz mi się, sądzę, że masz ciekawą osobowość, chciałbym cię bliżej poznać. Nie wiem, czy coś z tego będzie i niczego nie oczekuję, ale czy masz ochotę na kawę? Nie, Wy tak nie potraficie. To by było zbyt proste co? Pozwólcie zatem, że z własnej nieprzymuszonej woli opowiem Wam, słodkie moje misiaczki, jak Wasze zaloty naprawdę wyglądają. W ramach wstępu długie eeeeeee, a kiedy zdążę już spojrzeć po raz ósmy na zegarek, dostaję nagrodę za wytrwałość w postaci jakiegoś bełkotu o pogodzie. Zapał umarł, kwiaty zwiędły. Mój Boże... zagadujecie takimi bezsensownymi pierdołami, zaczepiacie, obczajacie profile (scroll tablicy do kilku lat wstecz? Serio? No naprawdę, szacunek za determinację się należy), wypytujecie o nas wspólnych znajomych, a w skrajnych przypadkach nawet stalkujecie w miejscach najczęściej przez nas uczęszczanych. Pomijając już fakt, że jest to super creepy, to proszę mi paluszkiem pokazać, gdzie jest ta wasza prostolinijność? No? Raz, raz! Kropka nienawiści… też coś.

Reasumując kropki

Panowie, bez ceregieli, my akceptujemy to, jacy jesteście, mówcie prosto z mostu, my naprawdę jesteśmy bezpośrednie, tylko dajcie nam na to szansę. Bez zbędnego osądzania i niedomówień. Podteksty i gierki zostawmy dzieciom. My, kobiety też lubimy to, że nie tak łatwo Was rozgryźć. Nas ten subtelny dreszczyk niepewności podnieca w równym stopniu co i Was, w końcu wszyscy jesteśmy ludźmi i mimo kilku różniących się detali, chemia seksu jest zawsze taka sama.

Paulina Jarczok

Paulina Jarczok

Lubiący wyzwania korposzczurek, artystka i wizjonerka.
Pełna pasji samozwańcza pani psycholog, kochający ludzkość malkontent i mizantrop.

Komentarze