Biały miś wysiada
Ona zalotnie przywołuje go tipsem écru i kusi śnieżną bielą rozpiętej sukni. On, rozogniony na twarzy, pędzi ku niej chwiejnym krokiem.
Każdy z setki gości dostał już zaproszenie. Młodzi długo zastanawiali się, jak zgrabnie napisać, że za prezenty dziękują – wolą gotówkę. Teraz goście z kolei główkują, ile też trzeba dać w tym roku w kopercie.
Marsz Weselny
W końcu nadszedł ten dzień. Panna Młoda – jak nie ona! Trzy miesiące wylewała litry potu na siłowni, a że akurat był czas postu, to i słodyczy sobie odmawiała. Co tydzień dzielnie uczęszczała na sesje w solarium, by zyskać zdrową opaleniznę. Pan Młody z kolei dumnie pręży umięśnioną pierś. Może nikt nie zauważy tych wyrzutów sumienia, co to go dręczą od wieczoru kawalerskiego.
Wesele
Ale, ale! Już wesele się zaczyna! Oto i oni: piękni, młodzi, doskonali w każdym calu. Już to Panna Młoda zamiata tango drobną nóżką (400 zł kurs tańca dla nowożeńców). Już to Pan Młody spogląda z ukosa na swoją wybrankę w sukni za 4000 zł (i tak tanio, po znajomości). Nie będzie dziś wylewał za kołnierz (koszula 170 zł). Z teściem się nie napije? Już to i wąsaty Wujaszek, z tej weselnej radości, zapomniał, że nosi obrączkę i smali cholewki do młodej druhny (ni to w pysk dać, ni uciec).
Oczepiny
A oto wybiła północ! Już ty niebogo więcej dziewicą nie będziesz – ociera łzę Matka, za niewinnością (?) córki i zastawioną rodzinną biżuterią (150 złotych od osoby, nie licząc poprawin).
Noc Poślubna
W końcu nadeszła Noc Poślubna. Ona zalotnie przywołuje go tipsem écru (120 złotych komplet) i kusi śnieżną bielą rozpiętej sukni. On, rozogniony na twarzy, pędzi ku niej chwiejnym krokiem. Padają na łóżko, szczęśliwi. Uff! Nareszcie po wszystkim! Teraz wystarczy spłacić kredyt.
Lila Górska
Copywriter z krwi i kości. Polonistka.
Lubi psychologię, zwierzęta i kajakarstwo.
Po nocach, zamiast się wysypiać, czyta książki i ogląda filmy.