Zupa była za słona?

Marzył o tym Gombrowicz, marzył o tym Witkacy, Mrożek. I co? I nic.

Macie tak, że czasami jest wam ciężko żyć w Polsce? Że wstydzicie się za nasz naród? To głupie, ale ostatnio często mam takie odczucia. Jesteśmy mściwym narodem.
Chodzi mniej więcej o to, że kiedy leżysz na ziemi i czołgasz się w kierunku jakiegoś spełnienia, dostajesz kopa lub zostajesz zdeptany. Lubimy jak inni śpiewają. Lubimy oglądać programy, w których młodzi ludzie walczą o swoje miejsce na scenie muzycznej lub chcą pozostać choć na dłuższy czas w naszej świadomości. Wystawiają się przez to na strzały, na krytykę. Taka osoba jest podatna na zranienie i każde przykre słowo zabija ją od środka. Na początku dociera do umysłu, a później zjada kawałek po kawałku. A kiedy do tego wszystkiego dojdzie jeszcze fakt, że jest obcokrajowcem? To już na samym początku jest na straconej pozycji. Bo przecież to jest The Voice of Poland.
Tylko, że w Niemczach Idol też był niemiecki, a wygrała Polka.

Zupa była za słona? fot. Yasser Alghofily, CC BY 2.0
fot. Yasser Alghofily, CC BY 2.0

Ile jeszcze musi upłyną krwi, ile osób musi paść ofiarą, żeby coś zmieniło się w naszym kraju? Obawiam się niestety, że to się nie zmieni. Marzył o tym Gombrowicz, marzył o tym Witkacy, Mrożek. I co? I nic.
Jasne, że można się tym nie przejmować, ale kiedy ktoś wyrabia nam opinię za granicą? Kiedy czujesz, że zieleniejesz ze złości i nic nie możesz zrobić, żeby nie umieścili cię w worku z innymi podłymi osobami. Ile można pisać, ile można wyrzucać z siebie złość, żeby udowodnić przed nawet sobą samym, że myślisz inaczej.

Niestety tkwi w Polakach żyłka zawiści, mściwości, zazdrości i złośliwości. Niech nikt mi nie mówi, że jest inaczej. Bo nie jest. Głupio mi czasami, że potrafimy zepsuć bardzo szybko coś, nad czym inni pracowali i pracują latami, bo na przykład pogoda jest kiepska, albo zupa była za słona.

Eliza Chojnacka

Eliza Chojnacka

Pisarka, felietonistka, laureatka Literackiej Przepustki Zwierciadła.

Strona internetowa:
www.elizachojnacka.pl

Komentarze