Więcej nie znaczy lepiej...
Patrząc na ten obraz przypominam sobie, że czasem warto zatrzymać się na chwilę i przerwać ten wyścig, w którym każdy z nas w jakimś stopniu bierze udział.
- 06.02.2014
- Style
- Na ścianie
Moim ulubionym miejscem w mieszkaniu jest kuchnia. W niej spędzam najwięcej czasu, w niej relaksuję się, a także kreatywnie wyżywam. To w kuchni najczęściej siedzę ze znajomymi - to wygodne - blisko lodówki, ciepłe i luźne miejsce. I właśnie w kuchni powiesiłabym na ścianie obraz Olivier Schollenbergera - Archetypy żywotności.
Olivier Schollenberger - Archetypy żywotności
Prostota, wyrazistość, jasny przekaz - to ujęło mnie w tym obrazie. Patrząc na niego przypominam sobie, że czasem warto zatrzymać się na chwilę i przerwać ten wyścig, w którym każdy z nas w jakimś stopniu bierze udział. Warto dostrzegać piękno w prostych rzeczach, cieszyć się dniem codziennym, doceniać to co mamy. Nie zawsze więcej znaczy lepiej, minimalizm w życiu wcale nie jest przereklamowany.
Agata Chmielewska
Znana też jako Kurczak, to wulkan energii. Wszędzie jej pełno, zawsze z głową pełną szalonych pomysłów, uśmiechnięta i otwarta na ludzi. Blogerka, marketingowiec, samozwańcza kucharka. Nie potrafi ustać w miejscu, nieokiełznana, ale zarazem bardzo poukładana - nie potrafi żyć z dnia na dzień, wyznaje zasadę: co masz zrobić jutro, zrób dziś.
Strona internetowa: www.eksperymentalnie.com.
Na ścianie
A Ty co powiesisz na ścianie gabinetu, salonu czy sypialni?