Trójkąt bermudzki
Szóstka się zjawiła. Milczy jednak jak zaklęta i nie chce zdradzić gdzie była tyle czasu...
Na początku było ich 12. Były różne, kilka do siebie podobnych, kilka nieco innych od tych podobnych do siebie. Dwie lub trzy z odzysku, gdy już ktokolwiek normalny postawił na nich krzyżyk, przygarnąłem z dobroci serca i pokochałem jak własne. Były też takie, które szczególnie lubiłem, bowiem otrzymane w okolicznościach co najmniej niecodziennych, co sprawiało, że były wyjątkowe.
fot. Jordi Paya (Flickr), CC BY-SA 2.0
Zaczęły znikać niespodziewanie, bez uprzedzenia, bez choćby słowa pożegnania. Wiedziałem, że dzieje się coś złego, nie wiedziałem tylko dlaczego akurat u mnie.
Gdzieś na obszarze niespełna 5 metrów kwadratowych mojej kuchni, znajduje się trójkąt bermudzki. Niecodzienny, bowiem zabiera tylko łyżeczki do herbaty.
Zostało 5…
Dzisiaj stała się rzecz niebywała. Szóstka się zjawiła. Milczy jednak jak zaklęta i nie chce zdradzić gdzie była tyle czasu…
Czy ktoś zna sposób by wydusić z niej te informacje. Przecież ona może wiedzieć, gdzie są pozostałe!!!
100723