To nie jest gra

Szczerość, moja droga, leży gdzieś pośrodku tego całego bajzlu znanego szerzej jako relacje międzyludzkie, ale jest niezależna od stopnia zbliżenia dwóch czy więcej jednostek.

To jest ułomność ludzkiej psychiki, której nic nie jest w stanie naprawić, bo to jest wada wrodzona zapisana w DNA i przekazywana z pokolenia na pokolenie.

To nie jest gra, fot. CC0 1.0
fot. CC0 1.0

Piszesz miłość.
Czemu się rozstaliście skoro obojgu wam zależało? Ano temu, że jednemu z Was zależało mniej, albo też jedno z Was (lub oboje) uważało, że należy się jak psu micha i nie trzeba się więcej starać, skoro już „upolowane”. Przestaliście się starać, znaleźliście cudowną wymówkę i prysnęło jak bańka mydlana.

Piszesz przyjaźń.
To coś innego jest. W prawdziwej przyjaźni nie gra roli ani czas ani miejsce ani przestrzeń. W związku musi być bliskość codzienna, musi być zaangażowanie codzienne, w przyjaźni niekoniecznie… Można się widzieć raz na ruski rok i nie odczuć czasu, który upłynął.

Piszesz szczerość.
Szczerość, moja droga, leży gdzieś pośrodku tego całego bajzlu znanego szerzej jako relacje międzyludzkie, ale jest niezależna od stopnia zbliżenia dwóch czy więcej jednostek. Mówiąc przystępnym językiem, można być szczerym z napotkanym na ulicy menelem i wiele lat kłamać rodzicom, żonie, dzieciom…
Można też być szczerym zawsze i wszędzie i być przez otoczenie nieakceptowalnym na tyle, że pewnego dnia zaczynasz kłamać, by ktoś Cię polubił.

Więc można kłamać, by wygodniej żyć…
I nie robisz tego wszystkiego bo to gra… robisz to odruchowo, bo to Ci nakazuje Twoja podświadomość, na którą masz zresztą zerowy wpływ.
A wszystko po to, by jakoś się odnaleźć w stadzie…

Bo wiesz, człowiek to istotna stadna. Choćby się zarzekał, że tak nie jest.

 

100301

Konrad Boden

Konrad Boden

Kinoman i czytacz, czasem meloman.

@KonradBoden

Komentarze