Świąteczna permakultura

Osobiście kojarzę grudzień z zapachem iglaków, zmieszanym z pierwszymi przymrozkami. Wiecznie zielone, koloryzują szarobure tło zimowych miesięcy.

Staram się nie wartościować rzeczywistości, ale gdybym miała wybierać las, to wybrałabym iglasty. Chodzi o ten nietuzinkowy odżywczy aromat, nieco rześki i otulający ciepłem żywicznym. Strzeliste sosny i dumne świerki, figlarne modrzewie… Iglaki napawają człowieka jakąś przedwieczną energią i dodają jej wtedy, gdy teoretycznie zapaść byśmy mogli w długi, zimowy sen.

Nie zapadamy jednak – grudzień to dla większości stresujący czas Świąt. Boże Narodzenie, Szczodre Gody, Święto Zimowego Staniasłońca – w zależności od wyznania i tradycji rodzinnej, temat ten i specyficzna atmosfera (nadmuchiwana przez markety i tzw. molochy, centra handlowe) – wybrzmiewa na początku zimy, niosąc rozmaite emocje. Choć chcę kojarzyć święta z faktem astronomicznym i symbolicznym: czas, w którym słońca zaczyna przybywać, a nocy ubywać; to nieuchronnie zapętlam się myślami w marketingową kampanię zakupów i obdarowywania.

fot. Joanna Kosińska, CC0

fot. Joanna Kosińska, CC0

Te sprawy nasunęły mi myśl, aby opisać świąteczny czas metodą filozofii. I to nie byle jakiej – filozofii permakultury (permanentna kultura, ciągłość, podążanie za naturalnym cyklem). Jest ona, jak te iglaki, powiewem świeżości dla zmęczonych umysłów i ciał współczesnych ludzi.

Permakultura podbija świat w dziedzinach: ogrodnictwa, rolnictwa, projektowania siedlisk, budowy z tworzyw naturalnych, samowystarczalności, kompostowania odpadków, rekultywacji gleby, dbania o przepływy i źródła czystej wody, zalesiania terenów miejskich i tworzenia społecznych ogrodów, produkcja dobrej żywności. Jakim cudem – zapytacie – permakultura objęła tak wiele obszarów?! Otóż, ten ruch społeczny i indywidualny, opiera się na praktycznej filozofii życia. Opisuje naturalny cykl ziemi, człowieka i jego energii. Uczy, jak korzystać z niej, przetwarzać i organizować tak, by nie namęczyć się i nie marnować czasu na podstawowe aspekty egzystencji. Jak rozwijać się, żyć i tworzyć we współpracy z naturą?

Permakultura posiada trzy główne przykazania, pochodzące od prekursora nurtu, Australijczyka Billa Mollisona. Brzmią one:
1. Troska o ziemię.
2. Troska o ludzi.
3. Podział nadmiaru.

Chciałabym pozostawić te słowa bez komentarza, aby w przestrzeni umysłu czytelnika zrobiły swoje. Niech rześkość iglaków i drzewek świątecznych przypomina o tym, jak obdarowywać z troski (o innych i o ziemię). Bo przecież dzielenie się tym, czego mamy najwięcej, jest troską o siebie samego!

Martyna Borowska

Martyna Borowska

Pasjonatka pisarstwa, filozofii wschodniej, hermetyzmu i mentalnej transgresji.

Otwiera słowem drzwi percepcji na alslowia.pl.

Komentarze