Poradnik o (prawidłowym) pisaniu

Niezadługo po punkcie kulminacyjnym, gdy emocje sięgnęły zenitu i czytelnik niczego już się nie spodziewa, powinno się znaleźć miejsce dla rozwiązania czyli zakończenia.

Podmiot, najlepiej liryczny, musi być. Bez niego ani rusz. Inni bohaterowie nie są konieczni, narrator jedynie ewentualnie, ktoś przecież o tym podmiocie lirycznym powinien wspomnieć.

Poradnik o (prawidłowym) pisaniu, fot. CC0 1.0
fot. CC0 1.0

Z treści, to musi być wstęp, w którym zarysowana zostanie intryga. Niedługi, by nie zanudzić czytelnika. Wstęp ów powienien niepostrzeżenie i płynnie przejść w rozwinięcie akcji, które to rozwinięcie zwieńczone być powinno punktem kulminacyjnym.
Niezadługo po punkcie kulminacyjnym, gdy emocje sięgnęły zenitu i czytelnik niczego już się nie spodziewa, powinno się znaleźć miejsce dla rozwiązania czyli zakończenia. Jak ktoś lubi, może punkt kulminacyjny przenieść na koniec, będzie opowieść z suspensem.

Potem… potem to już można usiąść z zadowoloną miną i poczuciem dobrze wypełnionego obowiązku.

 

100519

Konrad Boden

Konrad Boden

Kinoman i czytacz, czasem meloman.

@KonradBoden

Komentarze