Dziwy

Raz na jakiś czas objawiają się w sztuce. Niekoniecznie jako tak dobrze znane karły Velasqueza czy portrety kobiet z brodami.

Postmodernizm istniał wcześniej niż w XX wieku. Wydaje mi się niemożliwe, aby wielość możliwości, jakie daje dekonstrukcja była wynalazkiem ostatniego stulecia.
Jako osoba mocno zaangażowana w sztukę rozumiem jej sens jako swego rodzaju tajemnicę.

O co dokładnie mi chodzi? Może jest tak, że patrząc na interesujące mnie kawałki, widzę potrzebę ich analizy pod innym kątem niż tradycyjny.
Coś, co zwiemy klasyką posiada swe oblicza w strukturze takie jak elegancja, proporcja, sens, którego się doszukujemy.

A co na przykład z czaszką w obrazie Ambasadorowie? Albo czemu tak naprawdę służyły metamorfozy stożkowe?
Badacze zakładają, że w dawnych wiekach istniało poczucie sensu, a my przyjmujemy to na wiarę.
Że niby dopiero po II WŚ to poczucie zanikło.

Coition of a Hemisected Man and Woman, Leonardo da Vinci, circa 1492, Public Domain
Coition of a Hemisected Man and Woman, Leonardo da Vinci, circa 1492, Public Domain

Chcemy aby sztuka dawnych wieków świeciła na nas przykładem, była wzorcem. Jednak bliższe spojrzenie odkrywa w materii sztuki kurioza i rzeczy do tych wyobrażeń nieprzystające.
Leonardo da Vinci był rasistą. Nie wierzycie? Wystarczy popatrzeć na jego projekt miasta idealnego. Jest to założenie, w którym obywatele chodzą czystymi ulicami, pełnymi przepięknej architektury i sztuki. Ale jest także drugie miasto, dolne, pełne ciemności, przeznaczone dla ludzi obsługujących towarzystwo na górze. Służbie niepotrzebna jest estetyka otoczenia, są to jakby kanały, którymi łatwo przetransportować beczki z winem czy inne surowce. Mieszkańcy tego rejonu przebywają w stęchłej zgniliźnie.

Curiosita czyli zjawiska dziwaczne raz na jakiś czas objawiają się w sztuce. Niekoniecznie jako tak dobrze znane karły Velasqueza czy portrety kobiet z brodami, ale także opowieści o zwykłym szaleństwie: szalona kumoszka z Haarlemu uśmiecha się spod sowy, a z kart Los Caprichos Goyi wyglądają na nas okropne poczwarki. Choroby to osobny temat, to tabu i swoiste pole naukowych dociekań. Dotknięty niedołęstwem, prawdopodobnie artrogrypozą, mężczyzna z XVI wieku leży nago pozując do medycznego portretu.

Dziwolągi.

Julia R. Ziółkowska

Julia R. Ziółkowska

Blogerka, youtuberka, poetka.

Komentarze