Czasy (nie)wiary

Naukowcy już wielokrotnie i na różne sposoby udowodnili, że Boga nie ma i nie może być. Ludzie chcący uchodzić za inteligentnych, co rusz powtarzają, że to przecież nie średniowiecze, żeby wierzyć w różne legendy i po prostu brednie spisane przez nadużywających wina ewangelistów. Że teraz są czasy rozumu i trzeba być wolnym, niezależnie myślącym człowiekiem.

Jednak wiara nie musi dotyczyć jedynie spraw fundamentalnych, nawet w tych przyziemnych częściej niż chcielibyśmy się przyznać, kierujemy się wiarą… Skoro nie ma Boga, to nie ma też raju, gdzie po odejściu z tego świata będziemy żyć w wiecznej szczęśliwości, dlatego musimy urządzić się najlepiej, jak to możliwe tu na ziemi i żyć jak najdłużej.

Gdybyśmy żyli w czasach Jezusa, miałby z nami przechlapane. Żeby nakarmić tłumy, musiałby zadbać o to, żeby mieć chleb bezglutenowy, a weganom do zaproponowania coś zamiast świeżo złowionej ryby. Z pewnością usłyszałby, że czerwone wino, w które zamienił wodę nie jest wcale tak zdrowe, jak sądzono, co więcej w nadmiarze szkodzi. Ostatnia wieczerza też mogłaby się nie udać. Chcemy się zdrowo odżywiać i długo żyć, ale skąd wiemy, jaką dietę wybrać, by mieć pewność, że zdrowa żywność to nie tylko nazwa handlowa?

Nie oszukujmy się, wiedzę czerpiemy głównie z Internetu i podobnie, jak fanatycy religijni, wcale nie szukamy prawdy, tylko informacji, które potwierdzą nasze poglądy i będą zgodne z naszymi oczekiwaniami. Wystarczy, że tekst znaleziony na jakiejś dziwnej stronie w internecie będzie zaczynał się od słów zdaniem naukowców…, a jeszcze lepiej zdaniem amerykańskich naukowców…, żebyśmy łyknęli go bez mrugnięcia okiem. Z amerykańskimi naukowcami jest jak z krasnoludkami – każdy o nich słyszał, ale nikt nie widział. Problem polega na tym, że zdaniem amerykańskich naukowców gluten jest zdrowy i gluten jest niezdrowy, czekolada tuczy i – właśnie odkryto! – że jednak nie tuczy, szpinak jest źródłem żelaza i – wcale nie, bo to mit, który przez lata nam wmawiano.

Fałszywi prorocy czają się w całym Internecie! Żeby nie zwariować i móc dokonywać wyborów, co do których słuszności jesteśmy przekonani, musimy mieć dużo wiary, w tych czasach niewiary. I to niezależnie od tego, czy jesteśmy chrześcijanami czy ateistami.