10, 100 czy 1000?

Czy kupujesz dla przyjemności, z potrzeby czy dlatego, że któraś z reklam zasugerowała Ci ten zakup?

Jakiś czas temu, lotem błyskawicy, obiegły internet zdjęcia mieszkań minimalistów z Dalekiego Wschodu. Biurko, lampka i krzesło. Łóżko i stolik nocny. Ci ludzie zredukowali potrzebne przedmioty do naprawdę kilku. Czy przez to ich życie jest lepsze? Czy my też powinniśmy zacząć redukować liczbę posiadanych rzeczy, aby nasze poczucie szczęścia proporcjonalnie wzrastało?

Ile masz, ile posiadasz?

Wpisując w wyszukiwarkę hasło minimalizm wyskoczy nam milion, co najmniej, propozycji. Wśród nich także te radykalne, nawołujące do zmniejszenia swojego stanu posiadania do 1000 czy 100 rzeczy. Znajdziemy minimalistki, stosujące garderoby złożone z kilku ubrań, które składają się na nienaganne zestawy, gospodynie domowe posiadające kilka przedmiotów, dzięki czemu w ich domach panuje ład i porządek, biznesmenów, którzy stale monitorują swoje zasoby, aby nie zagracić życia.

Aż chciałoby się krzyknąć: przecież uczciwie na to wszystko zapracowaliśmy, dlaczego nie możemy kupić sobie butów dla przyjemności, kolejnej książki albo dekoracji na stół w jadalni?

O co w tym wszystkim chodzi?

Minimalizm oznacza otaczanie się tylko potrzebnymi czy niezbędnymi rzeczami. Trudno określić to czy minimalistą można nazwać kogoś, kto posiada 10 mebli i 100 innych przedmiotów. Jeżeli w Twojej szafie znajduje się 1000 ubrań, ale z każdego z nich korzystasz i każde z nich ma miejsce w Twoim życiu – możesz nazwać siebie minimalistą, jeśli chcesz. To pojęcie należy traktować raczej jako przeciwstawne do konsumpcyjnego stylu życia. Ma nas skłaniać do refleksji nad tym, co kupujemy, co posiadamy, co możemy posiadać.

Bądź minimalistą, choćby przez tydzień!

Spróbuj przez kilka dni ograniczyć zakupy, spojrzeć z dystansem na swoje życie i ocenić je. Czy Twoje decyzje zakupowe są Twoje? Czy kupujesz dla przyjemności, z potrzeby czy dlatego, że któraś z reklam zasugerowała Ci ten zakup? Czasem okazuje się, że wiele naszych decyzji tak naprawdę zostało podjętych podczas spotkań w wielkich biurowcach największych międzynarodowych koncernów.
Czy Twoje też?

Ewelina Matug

Ewelina Matug

Menadżer kultury zafascynowana kulturą, wysoką i popularną.

Miłośniczka blogów, seriali, jogi i dobrej kawy.

Komentarze